Wczorajszym, pięknym popołudniem
wyszedłem sobie ze swoją dziewczyną na mecz. Sezon w końcu się
rozpoczął, warto byłoby zobaczyć parę bramek. A że byliśmy w
stolicy piłki nożnej, w pięknym Kowalu, to nie mogliśmy przegapić
meczu, w którym tutejszy Kujawiak miał udowodnić swoją hegemonię
w drugiej grupie kujawsko-pomorskiej okręgówki. Podejmowali
Kujawiankę Strzelno i już przed meczem czuło się napiętą
atmosferę wielkiego klasyku. Nieustępujący doping oddawany przez
kibiców w sposób żaden, wielkie skupienie rozgrzewających się
piłkarzy, to wszystko powodowało gęsią skórkę (chociaż mogła
ona być spowodowana zimnym wiatrem).